Jak zachęcić nasze dzieci do wspólnego dbania o dom

Podział obowiązków w naszym domu, czy istnieje coś takiego?

Dobre pytanie? Jeszcze niedawno sama je sobie zadawałam. Dlaczego tylko ja, dbam o porządek w naszym domu. Dlaczego tylko mi na tym zależy, czy Oni tego nie widzą, że się staram, przecież, dla kogo to robię, odpowiedz jest oczywista dla mojej rodziny, dla mojego męża i moich dzieci. To czy moja rodzina nie powinna mi w tym pomóc? Odpowiedź nasuwa się sama.

Wracając do zupełnych początków, a mianowicie do czasów, kiedy nasze mamy, nasze babcie często łączyły pracę zawodową z wychowaniem dzieci i dbaniem o dom, nie mając wtedy takich udogodnień jak pampersy, kaszki błyskawiczne, suszarki do ubrań, czy lubiane przez młode mamy misie szumisie. Jakoś wtedy dawały radę, no tak, ale często kosztem siebie, własnego zdrowia czy odpoczynku. Takie były czasy. Często to słyszałam w swojej rodzinie, że było trudno. Teraz żyjemy w innych, nie wiem czy lepszych, tutaj to raczej temat do dyskusji, ale na pewno w czasach gdzie uczymy się prosić o pomoc innych, męża, nasze dzieci. W domu jest tyle rzeczy do zrobienia, często jest tak, że większość z nich bierze na siebie mama. Tymczasem dzieci od najmłodszych lat mogą być wprowadzane w domowe zadania i obowiązki. Do najprostszych z nich, od jakich warto zacząć to np. odkładanie bucików na miejsce po przyjściu do domu.

Tak naprawdę to warto dać sobie najpierw przyzwolenie na to, że ktoś może nam pomóc, i że jego praca wcale nie będzie gorzej wykonana, niż gdybyśmy same to zrobiły. Wiem, że to trudne, bo my zrobimy to lepiej takie Zosie samosie. Daj sobie czas i dystans do tego, że tylko ty zrobisz to najlepiej i pozwól sobie pomóc.

Jesteśmy rodziną, rodzina to drużyna, jak mówi jedna z moich mentorek (mama 7 dzieci). My, jako rodzina jesteśmy współodpowiedzialni za jej tworzenie, warto to uświadomić sobie, mężowi jak i dzieciom. Razem tu mieszkamy, razem też dbajmy o to żeby w naszym domu było czysto, miło, żebyśmy chcieli do niego wracać po pracy, czy szkole, żeby panowała tam atmosfera wzajemnych relacji. Dlatego któregoś pięknego dnia usiadłam do stołu, z bukietem świeżych kwiatów w tle powiedziałam: Słuchajcie kochani, mama potrzebuje Waszej pomocy, potrzebujemy stworzyć listę obowiązków domowych, które będziecie wykonywać w ciągu całego tygodnia. Co chcielibyście robić, jakie macie swoje propozycje? Jakoś wszyscy chcieli bawić się w domowego ogrodnika i zalać nam nasz mały ogródek, ale potem przyszły inne pomysły: to ja będę robić pranie, a ja chce prasować!

Najważniejsze razem ze swoja rodziną stwórz listę domowych obowiązków i stwórz grafik na cały tydzień. Wiadomo, że nie są w stanie zrobić wszystkich zadań jak chodzą do szkoły. Ale pierwszą rzeczą zaraz po wstaniu i porannej toalecie, może być zasłanie swojego łóżka (może to czasem wyglądać komicznie), ale uczy ich wzajemnej odpowiedzialności za powierzone zadanie.

Poza tym, ważne jest również to, że żeby nauczyć dziecko czegoś, co sama umiem i potrafię robić. Jeśli nie potrafimy same odkładać rzeczy na miejsce, to jak możemy wymagać od dziecka żeby to robiło. Jeśli wracasz z pracy i nie odwieszasz kurki na wieszak, bądź nie odkładasz butów na miejsce, to jak możesz wymagać tego od twoich dzieci. Nie bez powodu mówi się, że przykład idzie z góry, od kogo mają się tego nauczyć, jak nie od nas samych. Dziecko kiedyś w przyszłości z czasem i tak nauczy się tych rzeczy, tyle tylko, że nie od nas, ale od innych ludzi, pomimo Ciebie. Ale czy o to chodzi, czy zależy Ci żeby twoje dzieci podstawy zachowań czerpały z otoczenia czy z własnego domu? Jeśli odkładanie rzeczy na miejsce nie stanie się naszym nawykiem, to skutkuje to zagraconym domem. Wprowadzenie i wypracowanie dobrych nawyków u naszych dzieci to proces tak jak nauczenie ich odrabiania samodzielnie lekcji czy czytania lektur. To pomaga dzieciom robić to, co trzeba, bez konieczności ciągłego motywowania dzieci do działania.

No dobrze to wróćmy do sposobu delegowania zadań w naszej rodzinie. To ważny proces w kontekście myślenia o naszej rodzinie, jako firmie. Rodzice spotykają się przy stole by omówić plany, poszczególne zadnia, które należy wykonać w krótkim jak i długim odstępie czasowym. Jeśli chcemy, by nasze dzieci dorastały, nie przedłużajmy im dzieciństwa za wszelką cenę, pomagajmy im zdobywać raczej samodzielność w działaniu.

Ważne, żeby obowiązki domowe były dopasowane do wieku i możliwości dzieci. Przykładowo dziecko w wieku 2- 3 lat jest w stanie samodzielnie schować piżamkę pod poduszkę, czy odłożyć szczoteczkę do kubeczka, posprzątać zabawki do pudełka, czy odłożyć kurtkę i buty na miejsce po powrocie do domu. Dziecko nieco starsze, chodzące do przedszkola w wieku 4-6 lat, może spokojnie zrobić to co jego młodsze rodzeństwo jak i pomóc w kuchni rozkładając naczynia do stołu, sprzątnąć po posiłkach, czy rozładować zmywarkę np. w sobotę rano, podlać kwiatki w domu, zaścielić łóżko, czy uzupełnić papier toaletowy czy ręczniki w łazience. Dziecko w wieku 7-10 lat, może wykonać wszystkie w/wym., czynności oraz dodatkowo, nastawić zmywarkę wieczorem, pralkę czy suszarkę do ubrań, posegregować ubrania na białe i kolorowe do prania, uszykować sobie podwieczorek czy drugie śniadanie do szkoły, spakować plecak, czy samodzielnie się uczyć. Dziecko starsze w wieku 11-13 lat, może wykonać wszystko to, co jego młodsze rodzeństwo, a dodatkowo zadania wymagające od niego więcej precyzji w działaniu, odkurzanie, mycie podłóg, mycie prysznica, samochodu, czy prasowanie ubrań ( tych najbardziej potrzebnych, resztę może złożyć z suszarki). Dziecko w wieku 14 i więcej lat, jest najbardziej przystosowany do pomocy rodzicom w dbaniu o młodsze rodzeństwo w nauce albo pomoc w zadaniach domowych sióstr i braci. Praca w parach jest prostsza i uczy współpracy. Takie obowiązki mają dla dzieci ogromne poczucie sprawczości i znaczenie w budowaniu poczucia ich własnej wartości.

Pamiętaj droga mamo delegowanie to nie zwykłe dzielenie się obowiązkami, ale wprowadzanie dzieci przez drobne obowiązki w dorosłość. Od czego realnie zacząć delegowanie? Jak to zrobić? Na początku, warto zacząć od spisania codziennych obowiązków. Jest ich wiele, ( są takie, które Ty sama musisz zrobić, np. umówić na wizytę do lekarza, czy zawieść dzieci do przedszkola, czy szkoły), ale są też takie, które bez problemu możesz delegować. Nie zrozum mnie źle, nie chodzi o to, że pozbędziesz się teraz swoich obowiązków, ale o to że sprawiedliwie się nimi podzielisz z innym członkami rodziny. W końcu prawidłowe funkcjonowanie domu zależy od zaangażowania wszystkich jego mieszkańców.

 Przymus ogarniania domu, pochłaniał mnie tak bardzo, że zabierał mi całą energię i najlepsze chwile dnia. Później nie miałam ochoty na miłe i spokojne spędzanie czasu z dziećmi. Delegowanie to też w końcu konkretna umiejętność. Strategia organizacji, bardzo pomocna i skuteczna. Jeśli już udało Ci się spisać wszystkie obowiązki, to teraz podkreśl te które możesz wykonywać wyłącznie ty. Pozostałe obowiązki możesz podzielić na członków rodziny.  Każda z nas mam jest inna, ma inna rodzinę i inną sytuację, zatem lista obowiązków też będzie inna. Jeśli dane zadanie zostanie wyrzucone z głowy i zapisane na kartce, to często już w fazie zapisywania go zaczynam mieć pomysł na jego super rozwiązanie. Tak samo dzieje się z taką listą zadań do zrobienia w domu. Pisanie i planowanie ratuje nasze zdrowie, pozwala pozbyć się nadmiaru ciężaru z naszej głowy.

Proszenie pomoc i dzielenie obowiązków jest zupełnie naturalne i ma na celu wspólne dobro. W rodzinie, w której nie ma sprawiedliwości w dźwiganiu ciężarów, nie będzie zdrowej relacji.

Obowiązki, którymi się dzielimy zmieniają się z czasem i nie są nam powierzone raz na zawsze. Inaczej jest, kiedy ty, jako mama jesteś w domu i opiekujesz się swoimi dziećmi, inaczej, kiedy dodatkowo pracujesz zawodowo, inaczej, kiedy macie jedno, a inaczej, kiedy dzieci jest więcej. Ta sytuacja jest inna u każdej z nas i podlega ciągłym zmianom, ponieważ nasze życie się zmienia bardzo dynamicznie. Takie rozmowy o podziale obowiązków trzeba cały czas uaktualniać i dopasowywać na bieżąco do naszej sytuacji domowej. Zadania do delegowania mają różny stopień i poziom trudności. Dlatego dzielenie zadań zacznij zawsze od tych najważniejszych. Co w danej chwili jest sprawą pilną, a co może jeszcze zaczekać.

Komu i w jaki sposób delegować obowiązki domowe?

Najlepiej zacząć od swojego współmałżonka. Wspólne ustalenie, co należy zrobić w domu w formie zapisanej listy będzie dobrym rozwiązaniem. Weź pod uwagę możliwości i predyspozycje męża. Jeśli nie lubi gotować to nie każ mu robić obiadu na następny dzień, ale możesz zlecić zrobienie zakupów. Delegowanie zadań ma sens tylko wtedy, gdy przekazujesz je w jasno sformułowany sposób. Delegowanie zakłada otwartą postawę pełną zrozumienia tego że współpracujemy dla wspólnego dobra, nawet jeśli wiąże się to z wzięciem na siebie czyichś obowiązków. Rozmowa, podczas której delegujemy nasze obowiązki mężowi czy dzieciom powinna odbyć się raczej w duchu szukania obszarów, w których chcemy sobie wzajemnie pomóc, podając racjonalne argumenty, bez emocji czy użalania się nad sobą. Rodzina to przecież jedna drużyna. Kiedy dziecko przychodzi i pyta mnie, dlaczego to ono ma wykonać jakieś zadanie. To odpowiadam właśnie tak, że my, jako rodzina wspieramy się wzajemnie, ponieważ chcemy aby w naszym domu było radośnie i spokojnie. Do tego potrzebny jest wysiłek każdego z nas. Mamy, taty, i dzieci zmagają się ze swoimi obowiązkami- to jest całkowicie normalne. 

Reasumując naszą główną myśl tego artykułu delegowanie obowiązków na członków naszej rodziny czy osoby z zewnątrz jeśli występuje taka potrzeba, mówimy stanowczo TAK!. Współpraca jest cenną wartością, a organizacja życia domowego bez takowej współpracy nie ma racji bytu. Wspólna praca na rzecz naszej rodziny i domu, to głownie dbanie o nasze trwałe relacje między nami. To okazja do bycia razem tu i teraz. Każde zadnie wykonywane we współpracy jest dużo prostsze i przyjemniejsze. Bycie dla innych to wartość, jaką dzieci nasiąkają w domu. To nie jest tylko teoretyczne założenie tylko praktyka wychowawcza. Każda sytuacja w twoim życiu, jako mamy jest sytuacją wychowawczą, zatem tego typu działanie, przejmowanie obowiązków, uczenie się wzajemnego wsparcia i troski o siebie nawzajem pozwala dzieciom wykształcić te cechy u siebie. To, czego nauczą się dzieci od nas w domu mogą później dzielić się dalej w relacjach z innymi dziećmi, w grupie rówieśniczej oraz później w przyszłym życiu rodzinnym czy zawodowym. Poniżej przedstawiam Ci tabelkę z podziałem obowiązków w naszej rodzinie. Podział zadań jest dostosowany do naszej aktualnej sytuacji rodzinnej i zawodowej w naszym domu. Jeśli chcesz otrzymać taka tabelkę z podziałem obowiązków, napisz do mnie na kontakt@mamawporzadku.pl , a chętnie się z Tobą  podzielę.

Udostępnij na:

Witaj!

Nazywam się Magdalena Szczudrawa i jestem Mamą w Porządku.
Pomagam mamom zorganizować przestrzeń swojego domu,  doradzam  indywidualne rozwiązania organizacyjne w zakresie przechowywania i organizacji domu. Uważam, iż czysty, uporządkowany oraz dobrze zorganizowany dom to miejsce wzrostu i rozwoju każdej rodziny.